Dnia trzeciego marca Muzeum Regionalne gościło studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Jasła. Wykład dla słuchaczy pt. „Ludowa wizja świata” poprowadziła etnolożka Adrianna Napiórkowska – Bek.
Prelekcja dotyczyła kultury ludowej XIX i XX w. i jej wizji świata. Uczestnikom zostały przybliżone pojęcia definiujące ogólną strukturę kultury ludowej, tradycjonalizm i izolacjonizm oraz dualizm, w który wpisują się omawiane pojęcia t.j.:
-natura/kultura
– sacrum/profanum
– centrum, środek: axis mundi/granice: orbis interior i orbis exterior
– swój/obcy
– nakazy/zakazy
Na podstawie analizy antropologicznej fragmentów filmu pt. „Konopielka” Witolda Leszczyńskiego, opartego na fabule powieści Edwarda Redlińskiego, prowadząca podkreśliła pojęcie charakterystycznego dla społeczeństwa kultury ludowej synkretyzmu religijnego, który pozwalał na połączenie reliktów wierzeń pogańskich z doktryną chrześcijańską. Stąd niezwykłe mity kosmogeniczne, zjawisko sakralizacji świata i tak bogata w symbolikę obrzędowość.
Podjęcie tematyki „ludowe myślenie magiczne”, sprowokowało omówienie charakterystycznych symboli dotyczących w/w pojęć, które bardzo wyraźnie wyłaniały się z fabuły „Konopielki”.
Podczas trwającego 3 godziny spotkania poruszone zostały kwestie znaczenia symboli:
– drzewo /brzoza, dąb, jesion/
– krzyż
– ciało/nagość
– kierunek: góra/dół, kierunki świata
– strony: prawa/lewa
– znacznie bieli i czerni
– piec/komin/ogień/dym/chleb
– bocian
– stół/święty kąt
– kamień
– deszcz/burza/grzmoty
Jednakże największą refleksję wśród słuchaczy, pomimo filmowej satyry, wywołał wątek wewnętrznej walki głównego bohatera a więc ścieranie się uświęconej siły tradycji z propagandową obietnicą rozwoju i łatwiejszego życia.
Okazuje się, że to, z czego najczęściej kpili wykształceni ludzie z zewnątrz, dawało społeczności Taplar większy gwarant poczucia szczęścia w życiu, niż postęp skłaniający człowieka do życia w pędzie, w oderwaniu od uświęconego tradycją chłopskiego porządku świata. Co symbolicznie zobrazowały pierwsza i ostatnia scena filmu.
Uczestnicy zgodnie stwierdzili, że obejrzany film jest ponadczasowym obrazem ścierania się różnic kulturowych, ponieważ nadal największe zło wynika z niezrozumienia drugiego człowieka, niezrozumienia jego wyobrażenia o świecie, które nie jest przecież tylko wynikiem jego własnych życiowych doświadczeń, a najczęściej wynika z siły tradycji kształtującej się przez stulecia.