Jedną z najciekawszych form pisarstwa historycznego są wspomnienia, zawierające relacje świadków minionego czasu. Kilka lat temu ukazał się „Dziennik 1939-1948” Zofii z Drohojowskich Romerowej, która część okupacji spędziła u swojej rodziny w Bieździedzy. Autorka przedstawia codzienne życie w regionie, ale także opisuje życie ziemiaństwa z tamtego okresu. Ten ostatni aspekt jest szczególnie interesujący – ze względu na wydarzenia powojenne tego ziemiańskiego świata już nie ma. „Dziennik” opracowała wnuczka autorki Barbara Romer Kukulska.
Udostępnij artykuł